sobota, 23 marca 2013
Wiosenny akcent
Zima ciągle nam nie odpuszcza ! . Śnieg , mróz i wiatr ehhh.... . Dobrze , że chociaż słońce świeci . No i jak tu nastawiać się świątecznie ? . Śmieje się , że zamiast pisanek to powinnam bombki znów robić :) . A tak poważnie to sobotnim zwyczajem posprzątałam już mieszkanko z resztek twórczego bałaganu :P . I trochę poupiększałam akcentami wiosennymi :) . No a poza tym naładowałam się pozytywną energią dzięki jarmarkowi wielkanocnemu gdzie miałam okazje pokazać swoje prace jak i również obejrzeć prace innych uczestników . Zawsze mówię , że takie spotkania w gronie owocują nowymi przyjazniami i doświadczeniami . Miło jest spotkać na swoje drodze ludzi którzy dzielą podobne pasje !
czwartek, 21 marca 2013
Pisanki po mojemu :)
Trochę odbiegają formą od tradycyjnych ale chciałam aby było to coś oryginalnego . Nie wiem na ile mi się to udało ,ale mnie się podobają . Przy okazji ich robienia odkryłam jak fajne efekty daje złota konturówka zmieszana z odrobina beżowej farby ! Efekt niestety nie jest widoczny na zdjęciach :( choć bardzo się starałam . Konturówka w połączeniu z farba dała efekt tzw sfumato inaczej mówiąc przymglenia z lekko mieniącą się powierzchnią . Wiem , że można kupić złotą farbę ale akurat w tym monecie mi się skończyła . A jak to mówią " potrzeba matką wynalazków " . Ale w sumie efekty oceńcie sami :)
Ramki na zdjęcia
I znów narobiło mi się trochę zaległości . Ale ostatnio doba jest dla mnie zdecydowanie za krótka ! . Szaleństwo świąt czuje już na dobre :) . Staram się pogodzić obowiązki domowe a jednocześnie realizować się zawodowo . Ale sami wiecie , że czasem te dwie rzeczy nie idą w parze . Dlatego stąd to zaniedbanie bloga . Ale obiecuję poprawę:) . A co do domu i porządków świątecznych . Muszę przyznać , że niezły "sajgon" miałam . Wszędzie leżały papiery , kleje , farby itp . Nie wspominając już , że z moich szuflad wywalały się tony przeróżnych skrawków materiałów i koronek . No bo przecież ja choruję na syndrom zbieractwa :) . Zakładając , że wszystko mi się kiedyś przyda ! . I tak więc dwa bite dni upłynęły na samym segregowaniu i układaniu wszystkiego . Ale dzięki temu w ręce wpadły mi ramki , które kupiłam dość dawno i zapomniałam o nich . I w tym momencie mnie olśniło . Dostałam wennę i pobiegałam do pracowni je robić ! . Zostawiając resztę sprzątania na potem . W końcu robota nie zając nie ucieknie , ale za to wena tak ;P !
No a teraz się Wam pochwalę moimi rameczkami :)
No i zaległe lustereczko .Które zrobiłam już ponad tydzień temu :) .
No a teraz się Wam pochwalę moimi rameczkami :)
No i zaległe lustereczko .Które zrobiłam już ponad tydzień temu :) .
czwartek, 14 marca 2013
Pierwsze tegoroczne okazy jajkowe :)
W końcu je dokończyłam :) . Starałam się aby były dopracowane w najmniejszym calu . Najwięcej czasu niewątpliwie poświęciłam zabawie z mini szlifierką . Ale myślę , że warto było . Co roku staram się urozmaicać swój warsztat aby nie nudzić moich klientek . Oprócz ażurów postawiłam również na konturówkę o kolorze perłowym . I tu zdecydowanie polecam konturówkę do efektów 3D STEMPERI COLOR GEL . Rewelacja jak dla mnie ! konsystencja płynna , ale bez przesady . Bardzo łatwo się nią operuje , nawet przy drobnych szczegółach . I cenę tez ma całkiem niezłą bo kosztuje 8 zł .
wtorek, 12 marca 2013
Kuferek małej elegantki
Inspiracją do stworzenia tego kuferka była moja córcia , która jak każda 5 letnia dziewczynka zaczyna mieć swoje skarby :) . Co prawda dziś od samego świtu siedzę nad jajkami ale postanowiłam sobie zrobić taką małą odskocznię , bo szczerze powiem , że jestem już znudzona tymi jajkami . Nie lubię robić kilkudziesięciu takich samych rzeczy . A poza tym zostały już tak naprawdę tylko do wykończenia .Więc tym bardziej bez wyrzutów sumienia je zostawiłam :) . Za to kuferek okazał się balsamem na moją znudzoną duszę .
I tu po raz kolejny metoda transferowania okazała się nie zawodna :) a końcowy efekt mnie cieszy .
I tu po raz kolejny metoda transferowania okazała się nie zawodna :) a końcowy efekt mnie cieszy .
niedziela, 10 marca 2013
Chusteczniki
Od ostatniego posta miną tydzień :) ale bardzo byłam zapracowana gdyż szykuję się do jarmarków wielkanocnych i jednocześnie realizuje bieżące zamówienia . Przez ostatnich kila dni robiłam jednocześnie jaja frezowane jak i chusteczniki . Ale z racji sporej ilości zamówień jaja póki co poszły w odstawkę i czekają na swoją kolei. W planach mam zamiar robić je dziś w nocy jeśli siły mi pozwolą . Plany ambitne ale zobaczymy jak organizm mi pozwoli :) . Ostatnio nawet kawa mi nie pomaga ! . Chwilami zastanawiam się czy to przypadkiem przez tą pogodę tak mam ,gdyż u nas szaro buro i deszczowo za oknem :( . No ale cóż zrobić ! . Jedyne co do głowy mi przychodzi na chwilę obecna aby dodać sobie wigoru to zjeść czekoladę . Koniecznie z orzechami - tą z tzw okienkiem :):):) . Na samą myśl o niej już robi mi się lepiej . A tym czasem przedstawiam Wam ulubiony motyw moich klientek .Mówię tak ponieważ takich samych wręcz identycznych chusteczników wykonała w tym tygodniu chyba z 20 ! . Więc nie tylko ja uwielbiam stare litery i schabby chic ;) . Troszkę pózniej pokaże również jeszcze jeden motyw chustecznika ale właśnie w tym momencie wygrzewa się w piekarniku w celu utwardzenia lakieru . A mowa tu o moim ulubionym lakierze wodno - szklącym renesansu , o którym wspominałam w którymś z wcześniejszych postów .
niedziela, 3 marca 2013
Niedzielne popołudnie
Dzisiejsze niedziele popołudnie upłynęło mi nieco pracowicie ale mimo tego czuje się zrelaksowana . A wszystko to dzięki pysznej poobiedniej kawie z ciastkiem i wenie jaka mi dziś dopisuje . Pisałam w rannym poście , że jedyne czego mi dziś do szczęścia trzeba to słońce . No i chyba mnie posłuchało bo całe popołudnie pięknie świeciło :) ! Aż na duszy lepiej ! . No i kochani wiosna idzie , a ona ma zbawienny wpływ na każdego! .
A o to drewniana skrzyneczka stylizowana na schabby chic . To lniane serduszko jest z wcześniejszego okresu gdzie jeszcze moja pracownia była uboższa o maszynę do szycia :) . Więc wydziergane jest ręcznie
Donica w stylu rustykalnym z elementem sztukaterii
Wiosna zbliża się wielkimi krokami z czego ogromnie się ciesze , zresztą pewnie jak i większość z Was ! .Prace wiosenno- świąteczne ruszyły pełną parą . W tym roku moje przygotowania zaczęłam od donic wszelkiej maści , rabatek i ozdobnych koszyczków . A nie od jaj jak co roku to bywało:) . Może dlatego ,że jak co roku o tej porze dopada mnie syndrom ziołowo - kwiatowy . No a poza tym jaja średnio lubię robić . Wolę coś bardziej praktycznego co posłuży nam cały rok ,niż tylko w okresie świąt :). A o to drewniana skrzynka np na zioła . Do jej wykonania użyłam past postarzających w kolorze umbry i białej . No i po raz kolejny podsuwam pomysł na wykorzystanie gipsowych odlewów . O których pisałam już we wcześniejszych postach .
Wieczorem postaram się uzupełnić bloga nowymi wpisami i zdać relacje z kolejnych prac .Bo chodz niedziela ja pracuje :) . W końcu czasu zostało nie wiele ! . A tu jeszcze trzeba pomyśleć o pieczeniu ciast i przygotowaniu pyszności świątecznych . Jedyne czego mi dziś brakuję do pełni szczęścia to słońca za oknem :)
Wieczorem postaram się uzupełnić bloga nowymi wpisami i zdać relacje z kolejnych prac .Bo chodz niedziela ja pracuje :) . W końcu czasu zostało nie wiele ! . A tu jeszcze trzeba pomyśleć o pieczeniu ciast i przygotowaniu pyszności świątecznych . Jedyne czego mi dziś brakuję do pełni szczęścia to słońca za oknem :)
piątek, 1 marca 2013
Szkatułki ze zdjęciami
Jakiś czas temu miałam przyjemność wykonać zamówienie dla mojej koleżanki która chciała sprawić radość swoim bliskim .
I o to jedne z tych prac które pokazują , że techniki można łączyć :) . Tradycyjny decoupage pomieszałam z metodą transferowania i elementami do scrapbookingu . Myślę , że jest to ciekawa alternatywa na prezenty ślubne lub komunijne na które już wkrótce sezon się zacznie . No a poza tym czyż nie jest to uroczy patent na prezent z okazji narodzin dziecka ?
I o to jedne z tych prac które pokazują , że techniki można łączyć :) . Tradycyjny decoupage pomieszałam z metodą transferowania i elementami do scrapbookingu . Myślę , że jest to ciekawa alternatywa na prezenty ślubne lub komunijne na które już wkrótce sezon się zacznie . No a poza tym czyż nie jest to uroczy patent na prezent z okazji narodzin dziecka ?
Małe , wielkie zmiany w mojej kuchni cd
I tak o to sukcesywnie powstają kolejne elementy do mojego kompleciku kuchennego :) . Co prawda muszę się ostro zabrać do roboty wielkanocnej :) . Ale postanowiłam , że najpierw skończę dekorować własną kuchnię bo zawsze takie rzeczy odkładałam na potem i nigdy nie kończę . Cóż najwyżej posiedzę trochę dłużej w nocy żeby podgonić prace wielkanocne :) .
Chciała bym również podzielić się z Wami moim nowym odkryciem decoupażowym a mianowicie lakierem wodnym - szklącym RENESANSU . Zachwycił mnie przede wszystkim tym , że można uzyskać nim efekt podobny do lakieru TRIPLE GLOSS . Konsystencja jest dużo rzadsza niż TRIPLE GLOSS przez co trochę gorzej nakłada się go na przedmioty pionowe bo nieco ścieka . Ale znacznie różni się ceną bo kosztuje zaledwie 23 zł . Słoiczek zawiera 125 ml preparatu ale jest naprawdę wydajny!!! . Producent zapewnia , że można stosować go również na powierzchnie bardziej giętkie takie jak skóra czy tkanina . Ja nałożyłam około 3 warstw lakieru na butelkę ,ze zdjęcia poniżej . Po czym wypiekałam ją w piekarniku przez około 20 min w temp 80 stopnie . Co spowodowało , że lakier jeszcze bardziej się utwardził i nabrał bardziej szklistego aspektu
Subskrybuj:
Posty (Atom)