Różana szkatułka

Przede wszystkim informuję , że znalazłam upragnioną lampkę :) i nie ukrywam , że ma ona związek z powstaniem również szkatułki . A to wszystko dla tego , że potrzebowałam kupić len na abażur . Więc wybrałam się do sklepu z materiałami i pierwsze co od wejścia rzucił mi się w oczy przepiękny zwój aksamitu z cudnym motywem róży . Od razu się w nim zakochałam ! Niestety nie bardzo nadawał się na abażur do mojej lampki . Bardziej na zasłony . Ale i tak kupiłam trochę na poduchy . No inaczej nie była bym sobą ! Pewnie poleży z jakieś pól roku jak nie lepiej za czym w ogóle zabiorę się za szycie .No ale cóż ! znam siebie i wiem, że gdybym go nie kupiła to bym chodziła ,biła się z myślami . Jednym słowem mówiąc mega żałowała!!! . I tak w drodze powrotnej do domu naszła mnie myśl , że gdzieś już widziałam podobny motyw tylko nie bardzo mogłam skojarzyć gdzie ! mineły dwa dni i nagle mnie olśniło , że kiedyś miałam na komputerze grafikę z podobnym wzorem .Przewertowałam  foldery i BINGO !!! . Z radości dostałam powera i mimo ogromu pracy zrobiłam transfer i tak o to powstała" różana szkatułka " 

Dębowa skrzynia

Ta skrzynia powstała już jakiś czas temu i muszę powiedzieć , że mam do niej ogromny sentyment :) . Jest pierwszą rzeczą  jaką zrobiłam dla siebie !  . No bo jednak powiedzenie stare ale prawdziwe , że " Szewc bez butów chodzi " . Zawsze obdarowywałam innych . Nie raz było tak, że robiłam coś z myślą o sobie i swoim domu . A tu nagle zjawia się jakaś zaprzyjażniona duszyczka i widzę ten błysk w oku ... No i cóż tak  już mam :) lubię sprawiać radość innym . A dziś wybieram się na giełdę staroci bo uparłam  się , że muszę mieć do niej lampkę w kolorze antycznego złota i w wyobrażni już nawet mam projekt abażuru . Więc moi drodzy czytelnicy życzę Wam cudownej i spokojnej niedzieli a ja zmykam pobuszować !   

Szkatułki na chrzest i komunie

Tak zbliża się maj i ogrom pracy . Ale jakże miłej i wdzięcznej pracy ! . Ostatnio bardzo dużo się dzieje  ale to dobrze bo nie cierpię monotonni :) . W końcu czuję , że żyję :) a uśmiech na twarzy moich klientów bezcenny . Informuję także  , że od 26.04 startujemy z kolejnym szkoleniem . Temat decoupage z wykorzystaniem pasty strukturalnej i ogólnie efekty 3 D . Serdecznie zapraszam są jeszcze 3 wolne miejsca  . A od maja zapraszam również wszystkie miłośniczki wszelakiego rękodzieła  na spotkania  . Na których poplotkujemy o nowinkach rynkowych , wymienimy się własnymi doświadczeniami z niektórymi preparatami , papierami i wiele innych . Na ten czas dieta nas nie obowiązuję ! Bo dobre ciastko i kawa do ploteczek obowiązkowa !

Coś dla łakomczuchów

Nie wątpliwie ja jestem takim łasuchem . Dlatego u mnie w domu zawsze są jakieś czekoladki . Niestety wiąże się to ze sporą ilością sreberek i papierków na moim stanowisku pracy :). Co nie koniecznie mnie przeszkadza .  Ale krępuje mnie jeśli niespodziewanie ktoś wpadnie na kawę . No i dlatego postanowiłam temu zaradzić i zrobiłam pudełeczko na pralinki i czekoladki . I tu po raz kolejny poszalałam z transferami , które wprost uwielbiam :) . Chciałam podkreślić niektóre elementy więc dołożyłam konturówki bez których również nie potrafię żyć . I tak o to wykombinowałam takie pudełeczka . W których mogę trzymać czekoladki poodwijane . Żegnajcie papierki :):):) 

Dziewczynka z bukietem róż

Bardzo lubię stare fotografie i ich klimat . Mają ten niesamowity czar i po prostu to coś ... 
A ta dziewczynka  mnie urzekła ! . Podobnych pudełeczek robiłam już kilka jak zauważyliście . Ale tak jakoś się złożyło , że spotkały się z miłym odbiorem innych . I mogę powiedzieć , że w ręcz zrobiła się moda na nie jako pudełka na ciastka . 
Obecnie pracuję również nad pudełeczkiem  ale tym razem na czekoladki :)