środa, 9 października 2013

Dla niej i dla niego

Co prawda dzień chłopaka już był ale dziś mam tez coś dla panów . Aby wyjść na przeciw oczekiwaniom męskiej części mojej klienteli postanowiłam zrobić coś z myślą o Was moi drodzy panowie . A cóż Was tak nie cieszy jak szklaneczka Whisky :) ? . 
Dla kobitek też coś mam :) 




poniedziałek, 7 października 2013

Kuchenny Vintage

Jesienne aura trwa i chandra mnie naszła . Na szczęście na krótko :) . Jak zawsze lekiem na całe zło jest dla mnie moja twórcza pasja . Nic nie stawia mnie do pionu tak jak ona . Wystarczy mały pomysł w głowie i od myśli przechodzę do czynu ( I tu po raz kolejny przyczyniła się do tego Dququ http://deququ.blogspot.com/  - dziękuję Ci za inspirację  ) . A cudowna moc i radość ducha powraca :) . 
Znudziło mnie domowe otoczenie i wzięłam się za mała zmianę wystroju . Podmieniłam moje dotychczasowe bielone gażdzety na beżowo - szare dodatki . I od razu zrobiło się przyjemniej ! Najchętniej przemalowała bym ściany . I pewnie bym to zrobiła ale  przygotowania do targów szybko wybiły mi to z głowy . Choć pewnie powrócę do tego pomysłu w spokojniejszym okresie :P 








środa, 2 października 2013

Kolejna metamorfoza

Dziś do białego rana siedziałam nad pewnym krzesełkiem . Ujeło mnie od pierwszego wejrzenia . Pierwotnie było czarne i bez wyrazu z podartą i miejscami powycieraną tapicerką . Ale  małe czary mary zmieniły go w typowy schabby chicowy gadżecik :) . Najbardziej zdziwiłam się obdzierając stare obicie . Otóż okazało się , że w środku było siano - słoma . W pierwszej chwili stwierdziłam , że wywalę i podłoże gąbka tapicerską . Ale druga myśl była , że no , nie mogę . Przecież to jakby serce tego starocia i , że ta słoma ma kupę lat . I jak to zrobię nie będzie takie wyjątkowe . Więc zdecydowałam się tylko na wymianę tkaniny . I tu zadowolona jestem z transferu . Bo wyszedł naprawdę wyraznie w porównaniu do mojej poduszki którą kiedyś robiłam do ratanowego fotela . A żeby uzyskać taki efekt wystarczy wcierać miejsce przy miejscu czubkiem  zakrzywionej łyżeczki . 










A tak wyglądało przed tuningiem :) 


Skoro jestem już przy tych klimatach to dorzucę do tego posta o to ten obrazek . Robiłam go z myślą o skrzyni , która leży koło krzesła . Od dobrego tygodnia leżał kątem . Jak to mówią " skleroza nie boli " :) 





wtorek, 1 października 2013

Wieczny brak czasu :)

Jestem , żyję ... :) dawno nie było mnie tutaj  . Ale okazuje się , że cierpię na chroniczny brak czasu :) . Czasem ciężko jest być mamą , żona i szefową w jednym . Na szczęście jestem zodiakalnym baranem . Więc nie taka miękka ze mnie znowu sztuka i ze wszystkim sobie radzę . Może nie w takim czasie jakbym chciała , ale radzę :) . Nawet w dwa dni pognałam chorobę w diabły :D . Ogólnie czuje się spełniona w tym co robię no i ciągle jest mi widać mało wrażeń ponieważ jakby nie dosyć było mi roboty to szykuje się jeszcze 13 padziernika na imprezę o wdzięcznej nazwie " Aleja kolorów "  która towarzyszyć będzie targom Fantsyexpo . Więc mam co robić nie wspominając o tym , że szał przedświąteczny już rozpoczęty . Każda decoupażystka wie , że to ostatni dzwonek aby zacząć tworzyć bombki . No i warsztaty przedświąteczne . Także ja zakasuję rękawy do roboty . No i postaram się częściej tutaj wpadać :) . 

Jedyne co udało mi się zrobić to szafeczkę na klucze