wtorek, 11 lutego 2014

Klatka

Klatka była długo poszukiwanym i upragnionym przedmiotem jaki chciałam odnowić . Aż w końcu za sprawa bardzo miłej Pani moje marzenie się spełniło :). Klatka była plastikowa i dość mocno podniszczona . Widać swoje w życiu już przeszła . Ale lekki tuning za sprawa szablonu , pasty strukturalnej i pas Pentartu  zdecydowanie jej pomógł .  I teraz może być kolejnym przedmiotem jaki wpasuję w jakąś aranżację do zdjęć  . W tym celu załatwiłam już nawet od sąsiada białego gołąbka :D który użyczy mi go jednorazowo 





Bardzo fajne i przydatne okazały się tu być metalowe uchwyty które kupiłam kiedyś  z myślą o szkatułkach 





Powracam :)

Znów długooo mnie nie było. Ale ostatnio życie nie bardzo mnie oszczędzało . Pobyty w szpitalach , i kilka problemów sprawiło , że moja twórczość polegał . Potrzebowałam trochę czasu aby wszystko sobie w głowie poukładać i oczyść umysł . Aby powrócić z hukiem :)  . Tak z hukiem ! bo doszłam do wniosku, że chce  robić coś więcej niż tylko decoupage .  Ci którzy obserwują mojego bloga pewnie zobaczyli , że ostatnio bawię się w takie małe projektowanie aranżacji pod sesje zdjęciowe . Bardzo mnie to wciąga . Mało tego narzuciłam sobie , że zajmę się szyciem retro ubranek pod sesje zdjęciowe . Od paru dni powróciłam do formy i choć nie pokazywałam na bieżąco swoich poczynań to mocno działałam . Przez tych kilka dni uszyłam fartuszek ( mój pierwszy w życiu  zrobiony w dodatku ze starej zasłony z IKEI :) ) dla mojej córeczki . Powstał z myślą o sesji zdjęciowej do jakiej też przygotowywałam scenografie . Chodziło o sesje w klimacie wielkanocnym . Ale nie taka gdzie jest zwykłe malowane tło i badziewne plastikowe jajo . Chodziło o klimat stodoły  , wsi i kurnika :)  . Do tego celu został zakupiony królik który teraz łazi koło mojej nogi ponieważ został nowym członkiem naszej rodziny hehe :) . Oprócz wytłumaczenia się czemu tak długo mnie nie było czeka mnie tez wizyta na blogach moich zdolnych koleżanek po fachu . widziałam jakie cuda tworzycie  ! ale dopiero dziś będę miała czas aby przyjrzeć się im dokładnie i oczywiście napisać coś w komentarzu . Pozdrawiam Was moje kochane i dziękuję Wam , że jesteście i ze mimo iż długo u mnie wiało nudą z barku postów to mnie odwiedzałyście . Za to wielki buziak dla Was :*


Tak się zaczęło wielkie budowanie :)


Parę dni pózniej ... 

A tak wyszły zdjęcia z pod obiektywu Grzegorza Wiernickiego :) ( no i jest fartuszek :) )