Ostatnio pisałam o foremkach do odlewów gipsowych . A dziś przedstawiam jak to wygląda na " gotowo " :) . W poprzednim poście zapomniałam wspomnieć jak można utrwalić taki odlew bo sam w sobie jest mimo wszystko kruchy . Ja używam kleju kostnego inaczej zwanym perełkowym (to klej z naturalnych surowców produkowany z kości i chrząstek zwierzęcych ) . Takiego który stosuje się do gruntowania płótna pod obraz . Klej ten dostępny jest w formie granulatu . Aby był gotowy do użytku musimy go ugotować . Najlepiej przeznaczyć na to stary ,niepotrzebny garnek . Pamiętać należy również , że w monecie nakładania powinien być ciepły . Optymalnie około 60 st . I co najważniejsze utrwalamy już gotowy pomalowany przedmiot ! . Na zdjęciu poniżej mój gipsowy odlew przetarty tylko patyną metodą " suchego pędzla"
Piękne pudełko! O kleju kostnym nie wiedziałam, że zabezpiecza, bardzo mi się to przyda. Ale pamiętam z dawnych czasów, że się go rozpuszczało, podgrzewalo w kipieli wodnej, by zachował właściwości, ale może tylko do gruntowania.
OdpowiedzUsuńNo niestety jego się gotuje i trochę śmierdzi . Ale czego się nie zrobi dla dobrego końcowego efektu :P
OdpowiedzUsuń