A o to wspominana przeze mnie wczoraj szkatułka . Tym razem jest to podarunek rodziców chrzestnych dla maleńkiej Emilki .
Ogólnie kocham pastele zawsze i wszędzie :) ! No i groszki . Są dziecięce , delikatne i zabawne jednocześnie . Te kolory ze szkatułki bardzo kojarzą mi się z pierwszą komódka jaka zrobiłam do pokoiku mojej Oliwki . Z tym , że zamiast bobaska na drzwiczkach była wróżka . A propo mojej małej damy ciągle nie może zrozumieć , że coś co robię nie zawsze jest dla niej . Przez co dziś zaliczyłam już co najmniej tuzin fochów :)
Jest urocza i słodka :)))
OdpowiedzUsuń